Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burza wokół Teatru Wielkiego w Łodzi

(rs)
Z końcem roku Teatr Wielki ma zostać zamknięty na 12 miesięcy.
Z końcem roku Teatr Wielki ma zostać zamknięty na 12 miesięcy. fot. Paweł Łacheta
Sytuacja w łódzkim Teatrze Wielkim była powodem burzy, jaka rozpętała się w miniony wtorek podczas obrad Sejmiku Województwa. Chodzi o planowane zamknięcie teatru z końcem roku na czas gigantycznego remontu (za około 58 mln zł), o wzbudzającą kontrowersje przebudowę szatni na... scenę kameralną i brak wiedzy o perspektywach zespołu liczącego 466 osób (w tym 210 artystów).

W ławach dla gości największą łódzką scenę (budżet około 32 mln zł) reprezentowało prawie 40 osób.

Informację składała dyrektor Dorota Wodnicka, odpowiedzialna w Urzędzie Marszałkowskim za kulturę oraz dyrektor Teatru Wielkiego Marek Szyjko, któremu ten urząd nie przedłużył kontraktu menedżerskiego, więc nie on będzie się zajmował organizacją pracy podczas remontu. Z ich wypowiedzi wynika, że teatr ma jeździć po kraju, a pracy nikt nie straci.

- Ale przecież już wielu osobom nie przedłużono umów - mówili przedstawiciele zespołu. - Czy to możliwe, że remont (angażujący prawie 30 firm) skończy się w rok, skoro przygotowanie do zrobienia klimatyzacji miało trwać 10 miesięcy, a nie starczyło dwóch lat? - pytali.

Pytania się mnożyły, wzburzenie rosło. Dariusz Joński (SLD) i Marcin Mastalerek (PiS) zgodnie postulowali, by sprawa Teatru Wielkiego stała się przedmiotem osobnych obrad sejmiku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto