Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burza w Łodzi. Nie kursowały pociągi i tramwaje. Większość awarii udało się usunąć

Matylda Witkowska
Jarosław Kosmatka
Do północy miała trwać naprawa dwóch trakcji kolejowych w Łodzi. Większość innych awarii udało się usunąć w ciągu dnia.

Po wczorajszej porannej gwałtownej burzy dojazdy do pracy w regionie łódzkim były bardzo utrudnione. Opóźnienia miały pociągi. Tramwaje w Łodzi w wielu miejscach nie kursowały.

Pasażerowie porannych pociągów Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej w większości do pracy przyjechali z godzinnym spóźnieniem.

„Łodzianin”, który odjechał o godz. 6.37 z dworca Łódź Fabryczna, utknął na kilkadziesiąt minut w Koluszkach. Podobne opóźnienia miały pociągi „Wokulski” oraz „Łęcka”.

Dwie awarie były bardzo poważne. Wczoraj po południu wciąż brakowało napięcia w sieci trakcyjnej między Łodzią Kaliską a Żabieńcem. Dlatego pociągi z Łowicza i Kutna do Łodzi dojeżdżały tylko do Żabieńca. Łódzka Kolei Aglomeracyjna uruchomiła komunikację zastępczą, jednak ze względu na jej niewielką przepustowość prosiła pasażerów o korzystanie z komunikacji miejskiej.

Kilka godzin stał na Marysinie pociąg ŁKA relacji Łódź Widzew - Zgierz. Nie mógł ruszyć dalej, bo na trakcję przewróciło się wiele drzew. Żeby go ściągnąć ze stacji, trzeba było wysłać lokomotywę spalinową. Inne pociągi nie wyjechały na tą trasę.

Usuwanie obu awarii miało trwać co najmniej do północy. Dziś obie trasy powinny być już przejezdne

Duże kłopoty mieli także mieszkańcy Łodzi. Od rana nie kursowały tramwaje na Stoki, Retkinię i Zdrowie. Stanęły też tramwaje na rondzie Inwalidów.

Większość awarii szybko usunięto. Jednak w kilku miejscach ruch wznowiono dopiero po południu.

Najgorzej było na ul. Zgierskiej między Liściastą a Helenówkiem. Awaria w tym miejscu wstrzymała połączenia tramwajowe między Łodzią a Zgierzem, a także dojazd z centrum do Helenówka. Uruchomiono komunikację zastępczą.

Do godzin popołudniowych nie jeździły tramwaje na ul. Aleksandrowskiej za Żabieńcem w Łodzi. Powodem awarii było drzewo przewrócone na trakcję.

Autobusy łódzkiego MPK w większości kursowały normalnie, ale na ul. Grunwaldzkiej na dach autobusu linii nr 81 spadł konar. Autobus musiał zjechać do zajezdni.

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zaapelowała do mieszkańców, by z powodu fali gorąca i utrudnień komunikacyjnych przemieszczały się tylko te osoby, które naprawdę muszą.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto