Budowlani mają za sobą wspaniały sezon. Wygrali 20 ligowych i pucharowych spotkań z rzędu. Tego nikt im nie odbierze, ale... Teraz przed nimi najważniejszy dwudziesty pierwszy pojedynek o wszystko. System nie jest sprawiedliwy, bo jeden nieudany mecz niweczy trudy całego sezonu. Nie da się jednak ukryć, że ten system jest niezwykle atrakcyjny dla kibiców. To dzięki wprowadzeniu zasady play-off ludzie wrócili na stadiony rugby. Wierzymy, że w Łodzi na stadionie Widzewa kibiców rugby nie zabraknie.
Budowlani w trakcie rundy rewanżowej walczyli nie tylko z przeciwnikami, ale także z kontuzjami. W efekcie w każdym meczu trener Budowlanych Mirosław Żórawski musiał wystawiać inny skład. Teraz będzie miał do dyspozycji niemal wszystkich najlepszych (poza Pawłem Grabskim i Michałem Miroszem), z ulubieńcem łódzkiej publiczności, reprezentantem Polski Merabem Gabunią na czele.
Trener Budowlanych Mirosław Żórawski powiedział: – Miejsce Michała, któremu po wstrząśnięciu mózgu lekarz zakazał gry w tym pojedynku, zajmie Dominik Skwarciak. Liczę na to, że rozegra mecz życia. W drugiej linii efektywnie powinni ze sobą współpracować dwaj Gruzini. W ataku wracamy do sprawdzonego ustawienia, z Grzegorzem Dułką i Sebastianem Łuczakiemna środku, które pozwalała nam przeprowadzać wiele efektownych akcji i przynosiło punkty.
Łódzcy rugbiści zrezygnowali z przedmeczowego zgrupowania w Spale. Uznali, że w domowym zaciszu lepiej psychicznie przygotują się do pojedynku. Oby mieli rację.
Na kilkanaście minut przed finałowym meczem na Widzewie kadeci i młodzicy Budowlanych wystąpią w specjalnym pokazie, przybliżającym mniej zorientowanej publiczność podstawowe przepisy rugby. Dzięki temu łatwiej będzie kibicom oglądać finałowy pojedynek. Mecz rugbistów Budowlanych z Lechią to wielkie sportowe wydarzenie, o jakie niestety w Łodzi trudno. Warto zatem wybrać się na stadion i na własne oczy zobaczyć ten wyjątkowy mecz.
Zanim do walki na stadionie Widzewa przystąpią seniorzy o godz. 12.30 na stadionie przy ul. Górniczej zmierzą się oldboye Budowlanych i Lechii.
* * * * *
Zarząd Polskiego Związku Rugby podtrzymał swoją kuriozalną decyzję o niedopuszczeniu do gry w finałowym meczu ligi w barwach Budowalnych filara młyna reprezentacji Polski – Jeana Boutesa. Zdecydował też, iż za tydzień finał Pucharu Polski Budowlani – Lechia odbędzie się w... Gdańsku. Ten przedziwny związek, uprawiający zapatrzoną w drużyny z Trójmiasta politykę, powinien się nazywać Prywatny Folwark Klubów z Wybrzeża.
(PAS)
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?