Na podwójny wernisaż do Muzeum Sztuki przy Więckowskiego ściągnęły tłumy. W Sali Neoplastycznej, zaprojektowanej przez Strzemińskiego z myślą o stworzeniu optymalnych warunków do prezentacji kolekcji sztuki XX wieku, powróciły dzieła między innymi Katarzyny Kobro, Theo van Doesburga, Georgesa Vantongerloo czy Henryka Berlewiego.
Sala Neoplastyczna i Bodzianowski
Druga wystawa zatytułowana "To miejsce nazywa się Jama" próbuje ująć dorobek łódzkiego performera Cezarego Bodzianowskiego. Tytuł wystawy zaczerpnięty został z przygotowanego na tę okazję tekstu Cezarego Bodzianowskiego, w którym podnosi on, że artysta jest właśnie swego rodzaju "Jamą", która wchłania w siebie cały świat i tworzy na nowo.
Muzeum Sztuki w Łodzi przy Więckowskiego zaprasza po remoncie [ZDJĘCIA]
Jarosław Suchan dyrektor Muzeum Sztuki (kurator obu wystaw) mówi, że twórczość Bodzianowskiego wyrasta z tradycji performance'u. Jednak w szczególny sposób wyróżnia się on na tle twórców tego nurtu. Performer bowiem zazwyczaj skupia uwagę widzów na swojej osobie. Inaczej czyni Cezary Bodzianowski, który kieruje naszą uwagę ku naturze zjawisk.
Na wystawie oprócz dokumentacji "zdarzeń" Bodzianowskiego, prezentowane są rzeźby-obiekty, które z humorem nawiązują między innymi do tradycji ready-mades. Są to na ogół całkiem zwykłe przedmioty, które po nieznacznej "korekcie" ujawniają nieoczekiwane znaczenia i absurdalne piękno.
Wystawa w muzeum będzie czynna do 4 sierpnia.
Źródło: Muzeum Sztuki: Bodzianowski wciąga do Jamy, Strzemiński zaprasza na salony [ZDJĘCIA]
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?