Bełchatów. Związkowcy i pracownicy Elbestu i Elbest Security jadą protestować do Warszawy

- Chcemy wyrazić swój sprzeciw wobec polityki władz obu spółek względem pracowników - mówi Zofia Kędziak, przewodnicząca związku zawodowego Zjednoczeni. W poniedziałek związkowcy oraz pracownicy spółek Elbest i Elbest Security jadą protestować do Warszawy.

Załoga obu firm chce domagać się przede wszystkim równouprawnienia, bo zdarzają się sytuacje, że pracownicy wykonujący te same zadania służbowe, podlegli tym samym kierownikom mają różne płace, co wynika z faktu, że część z nich zatrudniana jest w oddziałach, a część w centralach firm. Widać to też po podwyżkach, które dostali pracownicy ostatnio. Ci z Rogowca 1 w Elbest Security po 100 zł brutto, a z Rogowca 2 po 120 zł. Podobnie w Elbest, gdzie dla pracowników oddziału Wawrzkowizna przewidziano 150 zł podwyżki, a dla centrali Elbest, czyli w większości pracowników z wieloletnim stażem (którym zabrano dodatek stażowy, o który też chcą walczyć w Warszawie) - tylko 100 zł.

- To jest dzielenie pracowników i wywoływanie napięć wśród załogi - podkreśla Zofia Kędziak.

Ale „podwyżki” związkowcy biorą w cudzysłów, bo wielu pracowników nawet ich nie odczuje. - Ponad 400 osób w Elbest Security ma pensję poniżej minimalnej krajowej, więc muszą brać dopłaty wyrównawcze, więc „podwyżka” zmniejszy im tylko dopłatę, ale w portfelu będą mieć tyle samo - podkreśla szefowa związku.

Zresztą od stycznia wzrośnie o 100 zł płaca minimalna, więc władze spółek nikomu łaski podwyżką nie robią.

- Jeżeli pracownicy ochrony z pozwoleniem na broń, którzy ochraniają strategiczne zakłady energetyczne państwa zarabiają minimalną krajową, to jest to zagrożenie dla funkcjonowania spółki i bezpieczeństwa państwa, bo przy obecnej sytuacji na rynku pracy, nikt za takie pieniądze pracował nie będzie - podkreśla Zofia Kędziak.

Manifestacja odbędzie się przed siedzibą PGE, Ministerstwem Energii oraz Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, gdzie protestujący przekażą petycje. Przed ministerstwem swoją złą sytuację finansową chcą przedstawić pracownicy niepedagogiczni szkół i przedszkoli.