Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będzie można trafić do rejestru dłużników za niepłacenie alimentów

Paweł Gołębiowski, współpraca: WIK, SEL
Maciej Dudzik
Już za dwa miesiące możesz trafić do rejestru dłużników za dług wobec gminy czy niepłacone alimenty

Jeśli masz dług za czynsz w mieszkaniu komunalnym, nie płacisz pensji swoim pracownikom albo oszukałeś klientów, od razu dziś powinieneś wszystko oddać. W przeciwnym wypadku możesz trafić na czarną listę.

Szykuje się rewolucyjna zmiana w przepisach. Na ustawę czekano od dawna. Fachowcy są przekonani, że już w maju osoby prywatne, gminy oraz firmy windykacyjne i fundusze sekurytyzacyjne (przejmujące długi) będą mogły umieszczać w Krajowym Rejestrze Długów swoich dłużników. Szacuje się, że liczba wpisów może wzrosnąć nawet do trzech milionów. Teraz jest ich około miliona. W tej masie ponad 10 procent to Dolnoślązacy. Ludzie nie płacą na przykład mandatów za jazdę na gapę, rachunków za rozmowy telefoniczne i czynszu. Sporo osób nie spłaca kredytów bankowych i wielu innych rzeczy.

Po wejściu w życie ustawy dużo się zmieni. Przede wszystkim osoby prywatne zyskają podobne prawa jak przedsiębiorcy. Będą mogły zatem umieścić w rejestrze na przykład niesolidnych deweloperów, biura podróży, firmy usługowe czy pracodawców zalegających im z pensjami. Osoby prywatne będą też mogły zgłosić swojego partnera, który nie płaci alimentów. - To dobra wiadomość, będę wreszcie miała narzędzie nacisku na niepłacącego alimentów ojca mojego dziecka - mówi Anna Jamroziewicz z Wałbrzycha, która samotnie wychowuje syna.

Z wejściem w życie ustawy będzie bowiem także szansa, że pieniądze od byłych mężów dostaną matki, których dochody były zbyt wysokie, by mogły ubiegać się o zasiłek alimentacyjny w gminie. Teraz alimenciarze, którzy trafili do rejestru (umieszczeni tam przez gminy), winni są swoim dzieciom 1,83 mld złotych.
Dłużników będą też mogły umieszczać w rejestrze gminy.

- Mamy nadzieję, że uaktywnią się wtedy ci, którzy zalegają z pieniędzmi za czynsz, chociaż są go w stanie opłacać. To ważne, bo obecnie u nas zadłużenie z tego tytułu wynosi już prawie 60 milionów złotych - mówi Ewa Frąckowiak z Urzędu Miasta w Wałbrzychu.

Przez zalegających za czynsz cierpią wszyscy. Nie remontuje się np. kamienic, bo zarządcy tłumaczą, że lokatorzy nie płacą. Dotychczas takie nierzetelne osoby mogły umieszczać w rejestrze na przykład spółdzielnie mieszkaniowe, ale zajmujący lokal administrowany przez zakład budżetowy gminy mogli spać spokojnie.
Teraz w Głogowie zadłużenie wobec Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej to 7,5 mln zł, a w Jeleniej Górze - ponad 10 mln zł. Tam miasto chce wprowadzić możliwość odpracowywania długów w ramach robót publicznych. Jeśli to się uda, wiele osób może uniknąć wpisania do rejestru. A skuteczność działania KRD jest naprawdę duża. Aż 58 procent dłużników zalegających z płatnościami nie dłużej niż rok zwraca dług po samym ostrzeżeniu, że mogą trafić do rejestru.

Nie kupisz nic na raty, nie założysz telefonu czy internetu
Rozmowa z Michałem Kostrowickim z biura Krajowego Rejestru Długów

Jakie są skutki trafienia do Krajowego Rejestru Długów?
Dłużnicy wpisani do niego tracą wiarygodność w kontaktach handlowych, mają utrudniony dostęp do usług finansowych (kredyty, zakupy ratalne, leasing), telekomunikacyjnych (możliwość kupna telefonu), multimedialnych (telewizja kablowa, szerokopasmowy dostęp do internetu), wynajmu lokali (mieszkania, biura, magazyny).

Czy to rzeczywiście jest skuteczne? Czy dłużnicy, którzy trafią na listę, zaczynają spłacać długi?
Mamy sygnały od gmin, które od półtora roku wpisują dłużników alimentacyjnych, że ci rzeczywiście regulują długi. Szkoda, że właśnie czarna lista mobilizuje rodziców, ale rzeczywiście tak jest.

Kto teraz może zgłaszać dłużników?
Dziś mogą to robić ściśle określone instytucje, między innymi banki, firmy świadczące usługi masowe (np. komunikacja miejska i międzymiastowa), dostawcy internetu czy np. spółdzielnie mieszkaniowe.

Jest szansa, że niedługo będzie to mogła zrobić prywatna osoba. Czy w ogóle jest to potrzebne?
Owszem. Często dzwoniły do nas osoby fizyczne, które skarżyły się, że ktoś nie oddał im pieniędzy. Pytały, co mogą zrobić, żeby dłużnik trafił na czarną listę i nie był bezkarny. Poza tym ludzie uznawali, że to najszybszy sposób, by przyspieszyć uregulowanie długu, bo procedury w sądach wiążą się często z dużymi kosztami czy długimi procesami. Komornikowi też nie zawsze udaje się ściągnąć dług.

Kiedy można wpisać dłużnika do rejestru?
Jeśli dług wynoszący w przypadku osób fizycznych 200 złotych, a firm 500 jest przeterminowany o dwa miesiące. Miesiąc przed dokonaniem wpisu należy jednak poinformować dłużnika na piśmie o tym, co mu grozi. Wystarczy wysłać list polecony i jeśli nie odda pieniędzy, po 30 dniach można go umieścić w KRD.

Czy zdarzyło się, że ktoś zgłosił dług, którego tak naprawdę nie było? Czy jest taka możliwość?
Nie mieliśmy dotąd sytuacji, by ktoś złośliwie podawał nieprawdziwe informacje. Konieczne jest złożenie potwierdzenia długu, np. tytułu wykonawczego z sądu czy numeru sprawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto