Śledczy ustalili, że 27 kwietnia ubiegłego roku policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę samochodu osobowego, który przekroczył dozwoloną prędkość jazdy i nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.
- Zatrzymany mężczyzna usiadł na tylnym siedzeniu radiowozu, zaś z przodu siedział oskarżony funkcjonariusz. Gdy policjant poinformował kontrolowanego kierowcę, że przekroczył prędkość i należy mu się mandat, ten włożył do dowodu rejestracyjnego banknot o nominale 50 lub 100 złotych i przekazał go funkcjonariuszowi. Kierowca nie pamiętał, jaką kwotę wręczył policjantowi. Po chwili dokument, bez pieniędzy, został mu zwrócony, zaś mężczyzna otrzymał jedynie pouczenie i opuścił radiowóz. W trakcie całego zdarzenia drugi funkcjonariusz kontrolował inny pojazd – informuje prokuratura.
W trakcie postępowania śledczy ustalili, iż oskarżony funkcjonariusz w tym samym dniu przyjął także 100 złotych od innego kierowcy, który przekroczył dozwoloną prędkość. Przekazanie pieniędzy odbyło się na podobnych zasadach. Śledczy z prokuratury ustalili to na podstawie zeznań kierowców, którzy wręczali łapówki.
Oskarżony policjant nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów.
Nie był karany sądownie. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 10.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?