Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straci kiosk bo… miała za dużo towaru

Matylda Witkowska
Agnieszka Domżał-Woźniak musi opuścić kiosk, który dzierżawiła
Agnieszka Domżał-Woźniak musi opuścić kiosk, który dzierżawiła Krzysztof Szymczak
Łodzianka prowadząca kiosk Ruchu na Retkini musi go opuścić, bo... ma za duży asortyment. Tymczasem nieopodal jej mąż prowadzi identyczny punkt i wszystko jest w porządku.

Pani Agnieszka Domżał- -Woźniak kilka miesięcy temu straciła pracę urzędniczki. Po wielu tygodniach bezrobocia postanowiła otworzyć kiosk z gazetami, chemią oraz farbami i lakierami. Podobny na terenie osiedla Retkinia- Południe prowadził jej mąż.

W urzędzie pracy dostała wsparcie z funduszy unijnych na sprzedaż artykułów remontowych w wysokości 18 tys. zł.

W sierpniu podpisała umowę z Ruchem na wynajem kiosku przy ul. Kostki Napierskiego 2, wydzierżawionego przez dystrybutora prasy od Spółdzielni Mieszkaniowej Botanik. Miała sprzedawać prasę i artykuły częstego zakupu. - Ustnie poinformowałam ich, że będę sprzedawać też farby i lakiery gospodarcze. Nie mieli nic przeciwko - opowiada.

Trzy tygodnie temu do pani Agnieszki przyszło pismo, nakazujące jej pozbycie się materiałów budowlanych i wystawienie większej ilości prasy . - Dostosowałam się, tymczasem we wtorek przyszło kolejne pismo, że nie wywiązałam się z zaleceń i mam się do końca tygodnia wyprowadzić - rozpacza początkująca kioskarka.

W piśmie Ruch powoływał się na donos ze spółdzielni Botanik o wykorzystaniu kiosku niezgodnie z umową. Pani Agnieszka nieoficjalnie dowiedziała się, że problemem nie jest asortyment, ale... spółdzielnia, która czerpie większy dochód z sąsiedniego sklepu wielobranżowego. - To samo usłyszałam w samej spółdzielni - zarzeka się kioskarka.

Ruch zaprzecza. - Dzierżawca złamał warunki umowy, dlatego ją wypowiedzieliśmy - ucina sprawę Marcin Karolak, z biura prasowego Ruchu. - Nie możemy zdradzić szczegółów.

Spółdzielnia też nie chce podejmować wątku. - W sprawie kiosku nie będziemy się wypowiadać. Ta pani nie jest już naszym dzierżawcą - usłyszeliśmy .

Zdaniem kioskarki, ze sprzedaży samej prasy bez dodatków sklepiku nie da się utrzymać.

- Dochód dają chemia i kosmetyki. Na dodatek, jeśli zrezygnuję z handlu farbami, będę musiała oddać unijną dotację - martwi się ani Agnieszka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Straci kiosk bo… miała za dużo towaru - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto