Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódzki sport bez inwestycji

Monika Pawlak
W budżecie wydziału sportu na 2011 rok nie ma pieniędzy na inwestycje, nie licząc 4,7 mln zł na dokończenie przebudowy hali w Miejskim Klubie Tenisowym.

Do 3 mln zł okrojono kwotę na promocję przez sport dla łódzkich klubów. Za to są pokaźne kwoty na promocję mistrzostw Europy koszykarek - 4,4 mln zł i mistrzostw świata siatkarzy w 2014 r. - 970 tys. Na tę drugą imprezę miasto wyda łącznie aż 8 mln zł.

Problem jest jeden: skąd wziąć pieniądze na sport. Bo na wszystko nie wystarczy. Zastanawiali się nad tym w poniedziałek radni komisji sportu. Kontrowersje wzbudziły na początek 3 mln zł dla klubów. - Pani prezydent Zdanowska mówiła publicznie, że ta kwota wzrośnie do prawie sześciu milionów. Tyle planowano w budżecie na 2010 rok - przypominał Krzysztof Piątkowski, wiceprezydent odpowiedzialny m.in. za sport.

Marek Michalik (PiS) pytał, jak wydział sportu chce podzielić te 3 mln zł. Bo jakkolwiek by to zrobić, kluby i tak stracą. Luiza Staszczak-Gąsiorek, dyrektor wydziału sportu, odpowiedziała, że tak krawiec kraje, jak mu materii staje.

Radny Michalik zwrócił uwagę na pokaźne kwoty, jakie miasto chce wydać na mistrzostwa koszykarek i siatkarzy. Dopytywał, czy o tyle zmniejszono budżet na promocję przez sport. Dyrektor Gąsiorek przyznała, że kwoty na mistrzostwa zmniejszyły wydatki bieżące wydziału.

- To znaczy, że łódzkie kluby zapłacą za organizację mistrzostw, bo dostaną mniej na promocję? - dopytywał radny Mariusz Bogacz.

Małgorzata Wojtczak, dyrektor wydziału budżetu, enigmatycznie wyjaśniła, że umowę na organizację mistrzostw podpisało miasto. Dyskusję zakończył Bartosz Domaszewicz (PO), przypominając, że to radni minionej kadencji akceptowali wydatki na organizację mistrzostw. - To też jest forma promocji miasta - dodał Domaszewicz.

Kontrowersje wzbudziły też wydatki - a raczej ich brak- na inwestycje sportowe. Bogusław Hubert (SLD) pytał o kontynuację remontu hali i budowę kanalizacji sanitarnej przy ul. Sobolowej. - Fekalia wylewają się do parku i stawu, coś trzeba z tym zrobić - mówił Hubert.

Luiza Gąsiorek przyznała, że na kolejny etap remontu tej hali nie ma pieniędzy. - Wyremontowaliśmy parter, zostało piętro i dach - mówi Gąsiorek. - Jeśli nie dokończymy remontu, to wydatki na modernizację parteru okażą się bez sensu.

W sprawie kanalizacji dyrektor też przyznała radnemu rację, ale pieniędzy na jej modernizację nie ma. - A inwestycje na Stawach Jana, Stefańskiego, w Arturówku? - dopytywał desperacko radny Hubert.

- Nie ma pieniędzy - dyrektor Gąsiorek rozłożyła ręce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto