To już druga akcja Miej miejsce przed Manufakturą. W sierpniu zrobiono na skwerze happening błotny.
- Później delegatura zasiała trawę, posadziła krzewy i zrobiła kawałek chodnika. Na ten cel miasto wydało ponoć 120 tys. zł. Zostały zmarnowane. Auta nadal parkują na skwerze, bo delegatura nie może go ogrodzić - zaznacza Marcin Polak, organizator happeningu. - Dlatego postanowiliśmy go ogrodzić.
Na początku uczestnicy happeningu próbowali wbijać słupki, ale ziemia była za bardzo zmarznięta. Skończyło się więc na ogrodzeniu skweru taśmami i ustawieniu żółtych tabliczek. Pojawiła się nawet specjalna grupa wojskowa od niewybuchów, czyli trzech przebranych mężczyzn, którzy poinformowali o niekompetencji urzędników.
Delegatura nie czuje się winna. - Ten teren ma być sprzedany, dlatego nie ma sensu budować wokół niego palisady - mówi Piotr Rajchert, dyrektor Delegatury Łódź Śródmieście.
współpraca mt
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?