Jego zainteresowania i działalność są tak obszerne, że - jak sam żartuje - łatwiej byłoby wymienić to, czego nie robi i kim nie jest. Kamil Lemieszewski ma bowiem na swoim koncie nie zliczoną ilość doświadczeń.
Zobacz, jak zgłosić kandydaturę w plebiscycie "7 Nadziei Łodzi"
Zaczął w liceum, gdzie pochłonął go teatr - był wtedy aktorem w szkolnym teatrze 36zł. Później zaangażował się w pomoc bezdomnym - organizował darmowe jedzenie dla potrzebujących w ramach "MAKE FOOD NOT BOMB". Dalej, jak opowiada, wszystko potoczyło się lawinowo. Organizował zajęcia dla artystów, "rozkręcał" koncerty i organizował performance, m.in. w klubie Łódź Kaliska. Wreszcie stworzył szkołę cyrkową dla dzieci z domów dziecka i świetlic środowiskowych. Organizuje darmowe warsztaty taneczne, aktorskie i cyrkowe, podczas których uczy dorosłych, młodzież i dzieci aktorstwa i pedagogiki cyrkowej.
- Robię wszystko, co dyktuje mi moje serce oraz pomysłowość własna i innych - mówi. Jest pomysłodawcą i organizatorem Festiwalu św. Jerzego "Smoki Łodzi", "DragonFly Festival" czy "Wyskocz na wiosnę". Ponadto organizuje miejsca pracy dla młodzieży, a także funduje młodym ludziom wycieczki, podczas jego występów w kraju i za granicą.
Zobacz też: Festiwal Świętego Jerzego 2010 - parada smoków na Piotrkowskiej
Niedawno otworzył Centrum Kultury Kreatywnej ETERNIA. Zaaranżował starą fabrykę na potrzeby klubo-kawiarni, galerii sztuki, studia fotograficznego, koncertowni i wielu innych ciekawych form działalności, związanych z kulturą i samorozwojem. - Kiedy trzeba jestem budowlańcem, handlarzem, szatniarzem i sprzątaczem - żartuje.
Zobacz też: Nasiadownia Szwalnia - miejsce kreatywnej rozrywki
Kamil to niespokojny duch. - Moje doświadczenia życiowe i zawodowe pozwalają mi otworzyć umysł i spojrzeć na życie i problemy z innej perspektywy. Życie to zabawa - należy poznać jego smak i cieszyć się nim, kosztować dopóki można... - przekonuje.
Trzeba wspomnieć, że kierunki artystyczne, to nie wszystko. Oprócz nauki w Studium Kaskaderskim, Kamil ukończył studia na łódzkim Uniwersytecie Medycznym (jest pielęgniarzem), równolegle studiował także Antropologię Kultury na Uniwersytecie Łódzkim. - Moje zainteresowania biorą się z czysto ludzkiej ciekawości i przyjemności, jaką chcę czerpać z życia. Zdecydowanie jednak najbardziej kocham szerzenie radości i szerokich uśmiechów - wyjaśnia. Działa społecznie, bo jak mówi - lubi życie i uśmiechających się ludzi. - A ludzie do szczęścia i spełnienia potrzebują pracy i zabawy. Mogę im to dać - cieszy się.
1. Co jest największym atutem naszego miasta i jak skutecznie powinniśmy go wykorzystać?
Największym atutem Łodzi są ludzie - młodzi, kreatywni, energiczni, oraz ich zapał do tworzenia... Potencjał, który w nich tkwi stanowi naszą mocną stronę. Ponadto: mnogość działających tu firm, rewelacyjne położenie, przepiękne parki i, najbardziej oczywista "oczywistość", Piotrkowska - nasze małe Las Ramblas. Nie możemy też zapomnieć o historii, wspaniałej industrialnej i secesyjnej zabudowie, uczelniach... Wreszcie o ofercie kulturalnej proponowanej przez teatry, muzea i dziesiątki fantastycznych klubów muzycznych.
Jak to skutecznie wykorzystać? Przede wszystkim SŁUCHAĆ - młodych ludzi, oraz ludzi doświadczonych, pomysłowych. Pytać mieszkańców, co jest im potrzebne, jaki mają pomysł na siebie i na nasze miasto. Wzmocnić grupy decyzyjne o sprawdzonych doradców, inwestować w kulturę i miejsca pracy. Nie utrzymywać na daremno darmozjadów i leserów. Oszczędzone na nich pieniądze przydałyby się na inwestycje w rozwój młodzieży i zatrzymanie ich w mieście. Trzeba pozwolić regionalnym przedsiębiorcom na rozwój i wspierać go.
2. Jaka jest Twoim zdaniem recepta, by młodzi ludzie chętnie wiązali
swoją przyszłość z Łodzią?
Tu znów wracamy do inwestowania w kulturę - tworzenia i... zatrzymywania u nas znaczących festiwali lokalnych i międzynarodowych, zapraszania artystów polskich i zagranicznych, wspierania finansowego ciekawych eventów artystycznych. Niemniej ważne jest wykorzystanie położenia miasta i jego potencjału komunikacyjnego, poprawa jakości dróg, zbudowanie stadionu miejskiego z prawdziwego zdarzenia, czy też zwiększenie bezpieczeństwa (wzmożone patrole, monitoring). Łódź musi stać się miejscem bezpiecznym i przyjaznym - kulturze i przedsiębiorczości.
3. Jak będzie wyglądała Twoim zdaniem Łódź za 20 lat?
Życzę sobie i temu miastu, by wróciło do swoich fabryczno-kulturalnych korzeni. By ponownie stało się złotym miastem Europy. Widzę Łódź jako miasto, w którym kwitnie życie kulturalne, moda, sztuka, cyrk. Miasto, które jest zagłębiem talentów, także tych naukowych. Miasto, do którego chętnie przyjeżdżają nie tylko Polacy.
**Zobacz pozostałych nominowanych kandydatów w plebiscycie "7 Nadziei Łodzi"**
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?