Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plakat bez tajemnic - Jak poznać, że polityk kłamie?

Liliana Bogusiak
Na ulicach Łodzi pojawiło się wiele plakatów kandydatów na radnych i prezydenta miasta.

Z min, gestów i ubioru na fotografiach można sporo się dowiedzieć o prawdziwym obliczu polityka.

Tuż przed wyborami trudno zrobić zakupy na ryneczku i nie spotkać kandydata na radnego czy prezydenta, który obiecuje gruszki na wierzbie. Kiedy mówi szczerze, a kiedy karmi fikcją? Jeśli odszyfrujemy jego charakterystyczne gesty, to szybko złapiemy go na kłamstwie i nie damy sobie wcisnąć "wyborczej kiełbasy".

Zdradzieckie gesty

Zbigniew Kocik, socjolog, kulturoznawca, prezes Stowarzyszenia "Poznaj samego siebie" uważa, że przede wszystkim trzeba uważnie analizować, co mówi kandydat, jakie przy tym wykonuje gesty i co się dzieje na jego twarzy.

- Te zmiany pojawią się minimalnie wcześniej niż słowa - tłumaczy specjalista. - Zwracamy uwagę głównie na oczy, bo one są zwierciadłem duszy. Zwiastunem tego, że ktoś za chwilę minie się z prawdą, są bardzo ruchliwe gałki czy nagła ucieczka wzrokiem. Zmrużenie oczu może być sygnałem, że zadziałały silniejsze emocje: jest rozgniewany, odczuwa zazdrość, zawiść albo mija się z prawdą. Warto sprawdzać wielkość źrenicy, bo gdy się złości, jest pełen agresji lub chce skłamać, to ta automatycznie się zwęża.

Taką niespójność między tym, co polityk myśli i mówi, widać w mikrogestach - silne napięcie warg, które przypominają zaciśniętą ostrą linię, asymetria w układzie brwi i bardziej wyraźny układ poprzecznych linii na czole to dla nas sygnał, że mówi o czymś, co jest dla niego trudne, niezręczne.

Dłonie w pozycji pieska

Sygnałem, że za chwilę polityk wypowie nieszczere słowa, może być również ukrywanie rąk lub trzymanie ich w tzw. pozycji pieska pokojowego, czyli ułożonych symetrycznie na stole. Przenoszenie ich do siebie sugeruje, że poruszany temat jest trudny, niewygodny.

- Gdy mówi, że zależy mu na Łodzi i mieszkańcach, a wskaże na siebie, to raczej myśli o swoich korzyściach - dodaje Zbigniew Kocik.

Wbrew pozorom kłamać nie jest łatwo. Wymaga to sporego wysiłku. Dlatego osoba, która za chwilę minie się z prawdą, może nagle silnie zblednąć, na jej czole, u nasady włosów i na karku pojawią się pojedyncze krople potu. Mięśnie twarzy będzie miała napięte, zęby zaciśnięte, a czasami nawet nimi zazgrzyta.

- Kłamcy mają też tendencję do bardzo wnikliwego obserwowania rozmówcy - dodaje Zbigniew Kocik. - Zaraz po tym, jak skłamią, będą się długo przypatrywać, czy rozmówca już "kupił" ich tekst. Jeśli uznają, że nie, to będą dalej drążyć temat.

Mogą popełniać pomyłki słowne, przejęzyczyć się, wydawać dźwięki nosowo-gardłowe - hm, aa, um, zmienić ton głosu. Podczas mówienia nieprawdy głos się podnosi, a kiedy jesteśmy szczerzy, otwarci jest niższy i spokojny.

* * * * *

Tak socjolog scharakteryzował głównych kandydatów na prezydenta miasta w oparciu o ich plakaty wyborcze:
Dariusz Joński, kandydat SLD:
- Jest przebojowy, pewny siebie, nastawiony na rywalizację. Decyzje podejmuje i wypowiada się w sposób autorytarny. Reaguje błyskawicznie. Na trudne pytania znajduje odpowiedź szybko i bez zmrużenia oka. Czarny garnitur na plakacie sugeruje tajemnicę, bardziej pasuje na uroczyste przyjęcia. Może świadczyć o tym, że prezydent będzie spędzał więcej czasu na bankietach niż w gabinecie.

Włodzimierz Tomaszewski, kandydat Łódzkiego Porozumienia Obywatelskiego: - Lubi być na świeczniku, chce błyszczeć. Unika sytuacji, w których mógłby się narazić. Pokazowo demonstruje zarówno uśmiech, jak i powagę. Swoje rzeczywiste intencje umiejętnie skrywa. W dążeniu do strategicznego celu, o ile nie zabraknie mu wytrwałości, będzie raz listem, raz lwem.

Witold Waszczykowski, kandydat PiS: - Ceni przyjemności życia. Potrafi znaleźć się wśród ludzi, oczarować ich i odpowiednio wykorzystać. Panuje nad emocjami, opanowany, niechętnie się zwierza, skrywa emocje, choć trudne sytuacje bardzo przeżywa.

Hanna Zdanowska, kandydatka PO: - Jest spontaniczna, podatna na wzruszenia i tym może sobie zjednywać ludzi. Gładkie, uczesane wypowiedzi nie są jej domeną. Czerwień na plakacie jest dobra, ale w przypadku tej kandydatki jest jej za dużo. Może to wywoływać agresję u oponentów.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Plakat bez tajemnic - Jak poznać, że polityk kłamie? - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto