Za to za wywóz śmieci mają płacić co miesiąc 30 zł od osoby. Rodzina jest 10-osobowa: rodzice, czworo dzieci i tyleż wnuków.
– Dostaliśmy lokal socjalny, bo tak nakazał sąd. Ja mam pracę na pół etatu, żona zarabia grosze, a musimy z tego wyżyć całą rodziną – opowiada Witold Łuczak. Poprzednie mieszkanie, w bloku, było zapisane na nieżyjącego już ojca pana Witolda. Jeszcze za życia nie płacił czynszu. Gdy zmarł, administracja nie zgodziła się podpisać umowy najmu z rodziną Łuczaków. Oni więc czynszu nadal nie płacili.
– Nowe mieszkanie nie ma żadnych wygód, ale to trzy pokoje i prawie 60 metrów kwadratowych powierzchni. W domku, gdzie się znajduje, jest jeszcze jeden lokator, który zajmuje pokój z kuchnią. Mamy też duży ogród, a w nim trzy jabłonie, obsypane owocami. Dzieci i wnuki będą miały się gdzie bawić – wylicza zalety pan Witold.
Na razie jeszcze nie przeprowadził się do domku, bo chce poprawić w nim warunki mieszkaniowe. Za zgodą administracji podciąga wodę do domu, zrobi też odpływ ścieków. Rodzina będzie więc miała łazienkę z ubikacją.
– Domek z ogrodem na lokal socjalny? To chyba niemożliwe – dziwi się Bogusław Hawryś, zastępca dyrektora Administracji Nieruchomości Górna-Zachód. Gdy ustala, że tak jest faktycznie, bezradnie rozkłada ręce.
– Ja mieszkań nie przyznaję – mówi. – Robi to Urząd Miasta.
Sprawdza też stawkę za wywóz śmieci.
– 30 zł od osoby? – dziwi się. – Jest absurdalna, zostanie zmniejszona do ok. 9 zł. Gdy okaże się, że nie pokrywa kosztów wywozu nieczystości, to ją urealnimy – zapowiada.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?