Anestezjolodzy odmówili znieczulania pacjentów, ponieważ na sali operacyjnej zepsuła się klimatyzacja.
Pani Aneta przyjechała na operację do Łodzi z Piotrkowa Trybunalskiego. W poniedziałek miała być operowana.
- Wzięłam w pracy tylko tydzień wolnego, bo więcej nie mogłam. Po dwóch dniach miałam być wypisana ze szpitala. A teraz czekam bezczynnie już trzy dni i nie wiem, kiedy pójdę pod nóż - mówi pacjentka.
Nerwów nie potrafi opanować też 40-letnia łodzianka, która o tym, że ma raka, dowiedziała się trzy tygodnie temu. Diagnoza była jedna - natychmiastowa operacja.
- We wtorek miałam mieć amputację piersi. Operacja jest poważna i bardzo się denerwuję. Cały czas mam świadomość, że coś we mnie rośnie, a lekarze nie potrafią mi odpowiedzieć, kiedy to się skończy - żali się kobieta.
Operacje zostały wstrzymane w zeszły piątek, kiedy okazało się, że zepsuła się klimatyzacja.
- Na onkologii mamy cztery sale operacyjne. Są to stare sale z oknami, dlatego temperatura dochodzi tam do 40 stopni przy obecnych upałach. Anestezjolodzy odmawiają pracy przy takich temperaturach. Tłumaczą, że znieczulanie chorych w takie upały może być groźne dla ich zdrowia - mówi nam Wojciech Szrajber, dyrektor szpitala. - Gazy anestetyczne mogą się różnie zachować i dlatego nikt nie chce narażać pacjentów na niebezpieczeństwo.
Dr Dariusz Kuśmierski, przewodniczący zarządu głównego Związku Zawodowego Anestezjologów w Łodzi, dodaje, że w takich sytuacjach problemem jest także opieka nad pacjentem po operacji. - Anestezjolodzy są odpowiedzialni za uśpienie, ale także wybudzenie pacjenta. Przy ponad 30 stopniach może się zdarzyć niewystarczająca podaż płynów, a chory powinien być w dobrej kondycji. Stąd decyzje o wstrzymaniu operacji - dodaje Kuśmierski.
Dyrektor Szrajber zapewnia, że klimatyzacja ma zostać naprawiona w czwartek i dodaje, że w nagłych przypadkach operacje wykonywane są w głównym szpitalu. - W ciągu tygodnia powinny być przeprowadzone wszystkie zaległe zabiegi - uspokaja Szrajber.
I dodaje, że w 2011 roku nie będzie takich problemów.
- Zmodernizujemy trzy sale operacyjne. Mamy na ten cel środki z Unii Europejskiej. Na blokach operacyjnych nie można zamontować zwykłej klimatyzacji. 60 mln zł, które dostaliśmy na modernizację szpitala, na pewno te wady wyeliminują - mówi Szrajber.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?