Rozeszły się pogłoski, że zrezygnowała ona z gry w ŁKS.
- Nic podobnego nie nastąpiło - wyjaśnia trener Mirosław Trześniewski. - Oha już wcześniej zwróciła się do mnie z prośbą o to, aby mogła święta Bożego Narodzenia spędzić w rodzinnym domu w USA. Wyraziłem na to zgodę. Przyrzekła też, że powróci na pierwszy poświąteczny trening we wtorek, którym rozpoczniemy przygotowania do meczu z Liderem Pruszków. Odbędzie się on 13 stycznia w hali przy al. Unii. Musimy wziąć rewanż za porażkę, jaką ponieśliśmy z Liderem w I rundzie zasadniczej przegrywając na wyjeździe 56:83.
Zapowiadał pan po przyjściu Ohy, że pańskie podopieczne będą w stanie z jej pomocą powalczyć o 8. miejsce w tabeli, czyli grać o wyższą stawkę, a nie bronić się przed spadkiem do klasy niższej.
- I zdania nie zmieniam. Jestem przekonany, że druga runda zasadnicza w ekstraklasie będzie dla nas o wiele bardziej pomyślna. Uważam, że zdołamy zrealizować cel, jaki przed sobą postawiliśmy. Jego osiągnięcie leży w granicach możliwości naszego zespołu.
A jak z pańskim zdrowiem?
- Grypa nie do końca mnie jeszcze opuściła i dlatego nie mogłem poprowadzić drużyny w Polkowicach. Ale zaraz po świętach wracam do pracy.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?