PKP rozpisały przetarg na podziemny dworzec Łódź Fabryczna

Roboty prawdopodobnie rozpoczną się wczesną jesienią przyszłego roku.

PKP Polskie Linie Kolejowe rozpisały już przetarg na tę inwestycję. Głęboki na 16,5 m wykop powstanie w kwartale ulic Narutowicza, Kilińskiego, Składowej i Węglowej. Nowy dworzec powstanie właśnie pod Węglową, a zrujnowane kamienice wzdłuż ulicy, vis-a-vis obecnego dworca znikną z powierzchni.

Masy wykopywanej ziemi będą wywożone koleją na stację Łódź Widzew, a stamtąd specjalnie wybudowanym torem w okolice ulic Henrykowskiej i Kosodrzewiny (między Pomorską a Rokicińską), gdzie miasto chce z tej ziemi usypać sztuczną górę. Jeszcze niedawno spółka EC1 Łódź Miasto Kultury rozpytywała łodzian, co zrobić z 4,5 mln metrów sześc. ziemi, wykopanej pod Dworzec Fabryczny. Propozycje?

- Głównie sportowo-rekreacyjne - mówi Mariusz Jachimek z EC1. - Ale pojawiły się pomysły, że może warto usypać nie jedną wielką górę, a powiedzmy sześć mniejszych i zorganizować tam ścieżki rowerowe.

A sam dworzec? Przy ul. Węglowej 16,5 m pod ziemią powstaną trzy perony i sześć torów. Projektanci pozostawią też miejsce na czwarty peron i dwa kolejne tory. Osiem metrów pod ziemią ma się mieścić główna hala dworca, czyli poczekalnia i kasy dworcowe. Do nowego dworca pociągi dalekobieżne, regionalne, aglomeracyjne i dużej prędkości wprowadzi długi na ponad 1,5 km, dwunitkowy tunel. Wjazd do tunelu znajdzie się prawdopodobnie na wysokości wiaduktu nad torami przy ul. Kopcińskiego, choć nie jest to przesądzone, bo Krzysztof Łańcucki, rzecznik PKP PLK, mówił o długim na prawie osiem kilometrów wykopie, sięgającym Widzewa. Według Łańcuckiego, łódzka inwestycja przyćmi budowę drugiej linii metra w Warszawie.

- Będzie dłuższa, bo tam tylko dwa kilometry, tu prawie osiem, poza tym głębsza - podkreśla Łańcucki. - Wszystkie możliwe ciekawostki oczywiście przekażemy, ale już po rozstrzygnięciu przetargu na wykonawcę, czyli najprędzej pod koniec pierwszego półrocza przyszłego roku. Tyle musi potrwać ten przetarg, żeby uniknąć ewentualnych odwołań od rozstrzygnięcia i tysięcy pytań ze strony oferentów.

Wiadomo, że dworzec powstanie na terenie 10 ha, a niemal wszystko wokół niego zostanie przebudowane. Po jego północnej stronie (czyli od strony ul. Narutowicza) powstanie system parkingów, a także przystanki tramwajowe i autobusowe. Autobusy będą zatrzymywać się także po zachodniej i wschodniej stronie dworca. Tak przebudowana infrastruktura otworzy drzwi dla połączenia ul. Składowej z Targową.

Aby wykonawca robót mógł spokojnie pracować nad wykopem, Dworzec Fabryczny zostanie zamknięty, a jego rolę przejmie stacja Widzew. Sam budynek widzewskiego dworca będzie zmodernizowany i rozbudowany, wokół powstaną parkingi i nowa krańcówka autobusowa.

"Zakopanie" Dworca Fabrycznego jest częścią dwóch gigantycznych inwestycji - budowy nowego centrum Łodzi oraz budowy tunelu, łączącego Dworzec Fabryczny z Kaliskim. Dla tego drugiego przedsięwzięcia schowanie Dworca Fabrycznego jest punktem wyjścia. Jeszcze w grudniu - jak mówi Mariusz Jachimek z EC1 Łódź Miasto Kultury - zostanie ogłoszony przetarg na wykreowanie studium wykonalności dla tunelu.

Do umowy między EC1, koleją i Urzędem Marszałkowskim i magistratem dołączono mapkę, z której wynika, że tunel od nowego dworca biegłby pod Śródmieściem, a potem w zależności od wariantu wjazdu szybkiej kolei (warianty są dwa - południowy i północny) przy dworcu Łódź Kaliska poszedłby na północ aż w okolice obecnego osiedla Mikołaja Reja, albo na południe, w okolice osiedla Pienista na Retkini.

Jak zaznacza Mariusz Jachimek, to na razie tylko koncepcja, a konkrety przyniesie dopiero studium wykonalności.

Dziś wiadomo na pewno, że tunel powstanie po 2013 r. i nie będzie budowany metodą odkrywkową, a zostanie wydrążony mniej więcej na wysokości torowiska nowego Dworca Fabrycznego, czyli 16,5 m pod ziemią i 8 - 10 metrów pod najgłębszymi fundamentami śródmiejskich kamienic. Według zapowiedzi ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, pierwszy polski pociąg, osiągający prędkość 350 km/godz. ruszy w Polskę prawdopodobnie w 2018 r.

Łódź, jej nowy dworzec oraz tunel pod miastem jest sercem tego projektu, bo Kolej Dużych Prędkości sensu nabierze, gdy superpociągi będą się zatrzymywać w centrach Warszawy, Łodzi, Wrocławia i Poznania.