- Trzech podejrzanych Sąd Rejonowy w Poddębicach tymczasowo aresztował na 3 miesiące. W stosunku do czwartego, który przebywa w szpitalu im. Barlickiego, sąd podejmie decyzję po jego przesłuchaniu. Podejrzanym grozi od roku do 10 lat więzienia - mówi Józef Mizerski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu, która prowadzi śledztwo w sprawie bijatyki pseudokibiców.
Doszło do niej w sobotę około godz. 5. Policja dowiedziała się o wszystkim od przypadkowego świadka. Gdy na miejscu pojawili się funkcjonariusze, znaleziono ciało 24-letniego łodzianina, kibica Widzewa. Jak informuje prokurator Mizerski, podczas sekcji zwłok stwierdzono m.in. liczne stłuczenia twarzy oraz krwiak mózgu. Zdaniem biegłych, przyczyną zgonu 24-latka było zachłyśnięcie się krwią spływającą z rozbitego nosa i górnej wargi.
Wytropieniem uczestników bójki zajęło się kilkudziesięciu policjantów z Łodzi i Poddębic. Początkowo policja podawała, że w bójce uczestniczyło około 300 pseudokibiców. Po przesłuchaniach zatrzymanych okazuje się, że było ich o połowę mniej. W poniedziałek czterech spośród zatrzymanych w sobotę mężczyzn zostało zwolnionych z policyjnego aresztu. Wobec nich prokuratura za stosowała policyjny dozór.
Jak Express Ilustrowany dowiedział się nieoficjalnie, kompromitacja łódzkiej policji, która o ustawce pod Poddębicami nie miała żadnych informacji, wywołała ostrą reakcję premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego. Zażądano wyjaśnień od komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi.
- Czekamy na wyniki postępowania wyjaśniającego. Gdy je poznamy, podejmiemy dalsze kroki - mówi mł. insp. Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy komendanta głównego policji.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?