Kontrolerzy przeprowadzali kontrolę biletów w jednym z łódzkich tramwajów. W pewnym momencie doszło do awantury. Grupka młodych, ubranych na sportowo ludzi, nie skasowała biletów. Zaczęli szarpać się z kontrolerami, wyważyli drzwi i część z nich uciekła. Udało się złapać jedynie ostatniego.
Z relacji jednego z kontrolerów wynika, że pasażer zachowywał się agresywnie.
- Szarpał się, używał wulgarnych słów. Nie mogliśmy go uspokoić - mówi pan Emil.
Jeden z kontrolerów użył gazu pieprzowego. Zapewnia jednak, że strumień skierował w stronę klatki piersiowej. Na miejsce wezwano policję i pogotowie.
- Podjąłem decyzję o użyciu gazu, by odeprzeć zamach na życie i zdrowie kolegów - wspomina pan Maciej.
Sprawą zajęła się prokuratura. Kontrolerzy usłyszeli zarzuty udziału w pobiciu i spowodowania obrażeń ciała.
Kontrolerzy już nie pracują w MPK. Zdaniem władz MPK użycie gazu było nadużyciem kompetencji.
- Kontrolerzy, którzy nadużyli kompetencji, zostali dyscyplinarnie zwolnieni. Przepraszamy pasażera za zaistniałą sytuację i zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, by tego typu zachowania nie miały miejsca.
Czytaj więcej: Kontrolerzy MPK Łódź zwolnieni za użycie gazu. Postawiono im zarzuty
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?