20-latka skoczyła z 20 piętra w niedzielę około południa. Informację o dziewczynie na dachu służby ratunkowe otrzymały o 11:40. Na miejsce pojechali strażacy ze skokochronami i policyjni negocjatorzy. Straż nie zdążyła jeszcze rozłożyć skokochronu. Dziewczyna skoczyła z dachu wieżowca przy Piotrkowskiej 180, z wysokości 20 piętra, zanim dotarł do niej policyjny negocjator.
Mimo natychmiastowej reanimacji przez załogę pogotowia, dziewczyna zginęła.
Nie wiadomo, dlaczego 20-latka skoczyła z dachu wieżowca, ani jak się tam znalazła. Pozostawiła torebkę, dlatego policjanci wiedzą, że pochodziła z Bałut. W torebce nie było żadnego listu.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?