Głośna, drapieżna muzyka, ascetyczna scenografia i dwie młodziutkie aktorki, Kasia Herok i Dominika Stanula. Drugoklasistki w Publicznym Gimnazjum nr 2. Wzorowe, grzeczne, ułożone uczennice, które na scenie miały zagrać przemoc. Znęcanie się jednej nad drugą.
- Początkowo zupełnie nie wiedziałyśmy, jak to zrobić - wspomina Kasia, która grała tę znęcającą się. - Mnie osobiście bardzo głupio było tak postępować z koleżanką. Z czasem stawało się to coraz łatwiejsze, ale żadnej przyjemności w tym nie znalazłam.
Na forum
Etiuda "Przemoc" była jednym z dwunastu przedstawień VII Szkolnego Forum Teatralnego w Publicznym Gimnazjum nr 2. Zrobiła piorunujące wrażenie na publiczności. Było inne. To samo młodziutkie aktorki powiedziały o tekście, który trafił w ich ręce wraz z innymi propozycjami na tegoroczne forum.
- Był to fragment "Nocy Helvera" Ingmara Villquista, utwór sięgający II wojny światowej -tłumaczy Mariola Przybyłko, jedna z organizatorek imprezy i reżyserów przedstawień.
- Był inny od pozostałych - podkreśla Kasia Herok. - Pokazuje to, co dzieje się czasem w szkołach. Chciałyśmy tym przedstawieniem powiedzieć NIE takim praktykom.
- Mamy w naszej szkole sposoby walki z przemocą drugoklasistów wobec pierwszaków (jednym z nich jest odbieranie klucza do indywidualnych szafek na korytarzu i skazanie ucznia na korzystanie z ogólnej szatni w piwnicy), ale oczywiście, nie da się wszystkiego upilnować - mówi Mariola Przybyłko. - Ja pracuję tylko w świetlicy, nie prowadzę lekcji. Pojawienie się takiego przedstawienia na Forum jest z mojej strony wywołaniem dyskusji wobec tego tematu, poddaniem go nauczycielom na rozmowy z uczniami w klasach.
Skąd to się bierze?
Publiczne Gimnazjum nr 2 jest bodaj jedyną szkołą w powiecie pszczyńskim, które podjęło wiele konkretnych metod walki z przemocą. Jedną z nich jest wspomniane karanie odbieraniem kluczy do szafek. Inną - praca nad słabymi uczniami.
- Wiadomo, że agresja rodzi się w dużej mierze z niepowodzeń i problemów w nauce - mówi Alicja Burda, psycholog w tej szkole. - Dlatego stworzyliśmy klasę wyrównawczą, gdzie znaleźli się uczniowie, którzy w innych grupach byliby skazani na niepowodzenie (jak na przykład chłopiec z afazją, co jest neurologicznym zaburzeniem utrudniającym rozumienie poleceń). Dzięki tej klasie wszyscy kończą gimnazjum z powodzeniem. Każdy z tych uczniów ma świadomość osobistego sukcesu, co na pewno podnosi ich wartość w ich własnych oczach oraz oczach rodziny i kolegów. A to z kolei działa na młodych ludzi łagodząco.
Karty ocen
Konsekwencją niedopuszczania do pogłębiania problemów szkolnych jest tegoroczna nowość: karty ocen. Psycholog ma w swoim rejestrze wszystkich uczniów, którzy pierwsze półrocze skończyli z jakąkolwiek jedynką. Do każdej jedynki nauczyciel napisał swoje oczekiwania. Chodzi o to, by uczeń i jego rodzice wiedzieli, co trzeba poprawić, nad czym popracować.
- Im lepsze oceny, tym większa motywacja do pracy, tym lepiej uczeń w szkole funkcjonuje, tym mniej ma powodów do złości, frustracji, które musiałby odreagowywać agresją - wyjaśnia psycholog. - Oceny i zachowanie zawsze idą w parze. Im wyższe oceny, tym lepsze zachowanie i odwrotnie.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?