50. urodziny słonicy Magdy w łódzkim zoo

Magda na wybiegu najpierw wzięła suchą kąpiel, obrzucając się piaskiem. Później zjadła tort. Następnie trąbą rozpakowała prezent, którym była piłka ważąca 40 kg sprowadzona specjalnie na zamówienie z Niemiec. Słonica od razu zaczęła bawić się piłką - kopała, turlała piłkę, stawała na niej przednimi nogami...

Gdy już się nacieszyła zabawką, Grzegorz Adamczyk zaprezentował, jak wygląda codzienna kontrola stanu zdrowia Magdy. Zajrzał jej do pyska, do uszu, dyskretnie pod ogon, oglądał skórę i stopy.

Słonica Magda trafiła do Łodzi w 1963 roku jako słoniątko, towarzyszyły jej tak samo małe India i Kinga (która potem wyjechała do zoo w Krakowie). Obie niestety zdechły. Ryszard Topola, dyrektor łódzkiego zoo mówi, że Magda jest jedyną tak długo żyjącą słonicą spośród 14, które w latach 60. ubiegłego wieku trafiły do polskich ogrodów zoologicznych.

W ogrodach zoologicznych, w dobrych warunkach słonie mogą żyć nawet 75 lat.

W ten weekend zoo w Łodzi odwiedziło więcej osób niż zwykle. Nie tylko z powodu urodzin słonicy Magdy. Mieszkańcy Łodzi wciąż są poruszeni nagłą śmiercią dwóch żyraf - Hany i Suri. Zwiedzający zaglądali do Tofika, samca żyrafy, który został sam po śmierci swych towarzyszek, żeby zobaczyć, jak się miewa. Dyrektor zoo Ryszarda Topola mówi, że samce żyraf są samotnikami; Tofik nie odczuwa więc zbyt boleśnie straty koleżanek.

**Zobacz też:

- Detektyw Krzysztof Rutkowski szuka wandali z łódzkiego zoo
- Nagroda za chuliganów z łódzkiego zoo. W puli już 19 tys. zł
- Monitoring dla łódzkiego zoo. WFOŚiGW daje pół miliona
- Nagroda za wandali z zoo. Policja ustala przez kogo padły żyrafy w łódzkim zoo
- Nagroda za chuliganów z łódzkiego zoo
- W łódzkim zoo padła druga żyrafa
- Nocne wtargnięcie wandali do łódzkiego zoo. Padła żyrafa Suri**