Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital ma kłopoty

Jolanta Jeziorska
Jolanta Jeziorska
Szpital w Zduńskiej Woli jest w coraz gorszej sytuacji finansowej. Jest tak kiepsko, że lecznica musi zaciągnąć 1,5 mln zł kredytu na bieżącą działalność. Łącznie ma już ponad 4,6 mln zł strat. Jeśli sytuacja się nie poprawi niewykluczone, że szpital zostanie przekształcony w spółkę prawa handlowego. Jeśli w lipcu wejdzie w życie ustawa o lecznictwie, w przyszłym roku wszystkie przynoszące straty SPZOZ-y czekać będą zmiany.

- Jeśli za ten rok jednostka przyniesie straty, to trzeba je obligatoryjnie pokryć, bo inaczej podlega obowiązkowi przekształcenia, a jeśli nie, to zostanie zamknięta - mówi starosta zduńskowolski Wojciech Rychlik.
- Szpital powinien pozostać w rękach samorządu - jest przekonany Andrzej Brodzki, wiceprezydent Zduńskiej Woli i członek Społecznej Rady Szpitala. - Na miejscu pana starosty przekazałbym dodatkowe środki na funkcjonowanie placówki. Można byłoby spróbować nawiązać współpracę z innymi samorządami - przekonuje Brodzki.
Przypomina, że szpital jest sprawą ważną dla każdej rodziny, a miasto od lat pomaga, zwalnia z podatków i dokłada do kupna sprzętu.
Podczas ostatniej powiatowej sesji wiceprezydent stwierdził, że starosta ukrył przez radnymi złą sytuację. Nie poinformował w swoim sprawozdaniu, że dzień wcześniej z Radą Społeczną SPZOZ spotkał się Marek Wójcik przedstawiciel Związku Powiatów Polskich . - Otrzymaliśmy instrukcje, jak przekształcić SPZOZ w spółkę prawa handlowego - oburzał się Brodzki. Rychlik przekonuje, że zarząd powiatu zajmuje się sprawą od 3. miesięcy. Teraz w Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej trwa audyt. Specjaliści wynajęci przez powiat mają przygotować analizę i pomysły na restrukturyzację i poprawę sytuacji finansowej szpitala.
- Ich stanowisko poznamy w kwietniu i wtedy zastanowimy się co dalej robić - zapowiada starosta Rychlik.
Skąd problemy finansowe zduńskowolskiego szpitala? Zdaniem dyrektora Dariusza Kapciaka, winny jest Narodowy Fundusz Zdrowia, który od kilku lat przekazuje z kontraktów zbyt małe pieniądze na leczenie pacjentów i nie płaci za tak zwane nadwykonania. Co roku szpital występuje o około 2 mln zł więcej niż dostaje. Z powodu nadwykonań, czyli ponadkontraktowych przyjęć pacjentów, szpital już na koniec 2010 roku wygenerował stratę 1,8 mln zł. Sprawa trafiła do sądu, ale jeszcze ma rozstrzygnięcia. W tym roku także szpital najprawdopodobniej pozwie NFZ o pieniądze za nadwykonania. Każdego roku szpital leczy ponad limit wyznaczany przez fundusz 700 - 900 pacjentów. W sumie do lecznicy trafia około 9 tys. osób rocznie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto