Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awantura w sprawie uwłaszczenia w SM Zagrodniki

(kz)
- Nie mamy szans wygrać z władzami spółdzielni - komentowali rozżaleni lokatorzy po spotkaniu z panią prezes.
- Nie mamy szans wygrać z władzami spółdzielni - komentowali rozżaleni lokatorzy po spotkaniu z panią prezes. fot. Jakub Pokora
Kilkunastu lokatorów ze spółdzielni mieszkaniowej "Zagrodniki" na Retkini zażądało we wtorek od władz spółdzielni przyrzeczenia na piśmie, że w przyszłym roku będą mogli uzyskać mieszkania za symboliczną złotówkę.

Prezes Danuta Mikołajczyk odmówiła, ale za to obiecywała gruszki na wierzbie: uchwalenie przez Sejm ustawy przedłużającej uwłaszczenie.

- Ustawa o uwłaszczeniu przestaje obowiązywać od nowego roku, bo tak zarządził Trybunał Konstytucyjny. My wnioski o uwłaszczenie składaliśmy już dwa lata temu, a spółdzielnia zwodzi nas, za każdym razem podając inne powody zwłoki - opowiada Lubosława Wilińska. - Wielokrotnie pytaliśmy o termin uwłaszczenia i ciągle słyszymy, że musimy jeszcze czekać, bo trzeba dokonać podziału osiedla na poszczególne nieruchomości, przejąć grunty niebędące własnością spółdzielni, czekać na mapki geodezyjne...

Spółdzielcy, wystraszeni, że w "Zagrodnikach" nie zdążą z przygotowaniem umów do końca roku, umówili się wczoraj na spotkanie z prezes Danutą Mikołajczyk. Zaprosili też reportera "Expressu".

- Nie wyrażam zgody na obecność dziennikarza - stwierdziła prezes Mikołajczyk i zamknęła nam przed nosem drzwi sali konferencyjnej.

Lokatorzy mieli jednak dyktafon i nagrali spotkanie.

Prezes odmówiła potwierdzenia na piśmie, że w przyszłym roku spółdzielnia będzie uwłaszczać na dotychczasowych zasadach. Zapewniła jednak, że czas obowiązywania przepisów zostanie przedłużony, gdyż tak 17 grudnia postanowi Sejm (ciekawe, skąd taka pewność?). Obiecała także - chociaż nie jest do tego upoważniona - że w przyszłym roku walne zebranie nie uchwali nowych zasad wykupu mieszkań, powodujących, iż lokator będzie musiał zapłacić nawet 20 - 40 tys. zł za M-3. Tłumaczyła, że władze "Zagrodnik" nie są winne temu, iż w tej spółdzielni nikt nie skorzystał z przepisów o uwłaszczeniu.

- Spółdzielnia nie "olewa" mieszkańców - przekonywała Danuta Mikołajczyk.

- To jak to się stało, że w innych spółdzielniach, także na Retkini, uwłaszczenie jest już na ukończeniu, a niektórzy spółdzielcy akty notarialne dostali ponad dwa lata temu - zastanawiali się lokatorzy. Do domu wrócili z niczym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto