Widzew dopiero w dziewiątej kolejce sezonu przegrał pierwszy mecz. Widzewiacy musieli uznać na wyjeździe wyższość chorzowskiego Ruchu, przegrywając 1:3. Kielczanie kolejkę dłużej cieszyli się z tego, że nie zeszli z boiska pokonani. Stało się to dopiero w dziesiątej serii mistrzowskiej, kiedy to w Poznaniu przegrali z Lechem 0:1. Jak się później okazało, był to początek kryzysu w kieleckiej drużynie. W następnych spotkaniach drużyna prowadzona przez trenera Leszka Ojrzyńskiego przegrała z Zagłębiem Lubin 1:3, ŁKS Łódź 0:2 i w minionej kolejce zremisowała 2:2 z GKS Katowice.
Korona po trzynastu seriach jesieni zajmuje wysokie siódme miejsce i ma dwa punkty więcej od Widzewa. To spora niespodzianka, bo przed sezonem mało kto liczył, że zespół będzie tak wysoko w tabeli. Większość obserwatorów była przekonana, że system oszczędnościowy wprowadzony w klubie sprawi, iż drużyna będzie rozpaczliwie bronić się przed spadkiem.
W Koronie postawiono na walecznych piłkarzy i ta metoda, jak na razie, sprawdza się. Jednak taki styl gry kosztuje. Kielczanie w tej rundzie ujrzeli aż 47 żółtych i 4 czerwone kartki. Z tego powodu pauzować już musieli Kamil Kuzera, były widzewiak Tomasz Lisowski, Maciej Korzym, Vlastimir Jovanović. Pavol Stano i Aleksandar Vuković pauzować będą w najbliższym meczu z Widzewem.
Z kolei w łódzkiej drużynie zabraknie Mindaugasa Panki. Wszystko wskazuje na to, że przeciwko Koronie nie zagra także Sebastian Madera. Widzewiak narzeka na uraz i dlatego ćwiczy indywidualnie. W środę do zespołu trenera Radosława Mroczkowskiego powinien dołączyć Ugo Ukah, który przebywał na zgrupowaniu reprezentacji Nigerii.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?