11.04.2008 MIESZKALNICTWO - Mieszkania TBS chce przejąć miasto

Leszno planuje przejąć budynki i grunty Poznańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Samorząd przejmie też zobowiązania finansowe związane z nakładami inwestycyjnymi podjętymi już przez PTBS.
- Jest to wspólna inicjatywa władz miasta i zarządu PTBS. Nie jesteśmy już zainteresowani utrzymaniem tych zasobów. W tej chwili nie mamy możliwości finansowania nowych inwestycji w Lesznie. Nasze obciążenia już wynoszą 200 milionów i nie otrzymalibyśmy więcej pieniędzy z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego – tłumaczy Henryk Stawny, prezes PTBS.
Poznańskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego powstało w 1995 roku. W latach 90 - tych zaczęło budowy mieszkań także w Lesznie. Początkowo realizowało inwestycje z zakresu budownictwa społecznego. Mieszkania miały być dostępne dla osób o średnich i stałych dochodach, które wynoszą minimum dwa tysiące złotych miesięcznie. Najemcom oferowano korzystne warunki kredytowe, stabilny czynsz i bezproblemowe przenoszenie prawa najmu do lokalu na dzieci. Jednak w 2006 roku PTBS zaczęło działalność deweloperską. Inwestycje przestały mieć charakter tylko społeczny. Rozpoczęto budowę mieszkań komercyjnych. To między innymi jest powodem, dla którego Leszno chce przejąć budynki i około hektar gruntu PTBS.
- PTBS chciało zbudować 80 mieszkań, które zostałyby sprzedane na wolnym rynku. Dopiero zarobione z tej komercyjnej działalności pieniądze miały pokryć koszty budowy 20 mieszkań w ramach TBS – informuje Tomasz Malepszy, prezydent Leszna. Zmiany planów przez PTBS wywołały więc reakcję władz miasta, które są zainteresowane budownictwem społecznym i socjalnym, a nie komercyjnym
- Nam chodzi o zapewnienie mieszkańcom możliwości dostępu także do tańszych ofert, a tego już poznańskie TBS nie mogą nam zapewnić – przekonuje Tomasz Malepszy.
W mieście jest przeszło 170 mieszkań tego typu na osiedlu Rejtana i przy ulicy ks. Marciniaka. Wcześniej samorząd partycypował w kosztach budowy lokali TBS-ów. Miasto wskazywało również najemców takich mieszkań. Teraz samorząd chce przejąć całkowitą kontrolę nad blokami. Podobnie będzie w kwestii gruntów PTBS w Lesznie. To prawie hektar wolnej przestrzeni, która miała być przeznaczona na inwestycje budowlane. Miasto przejmie także zobowiązania finansowe PTBS.
- Musimy jeszcze zapoznać się ze sprawozdaniem finansowym spółki – zaznacza prezydent Malepszy. PTBS, jak poinformował prezes Stawny ma zobowiązania kredytowe w wysokości około 10 milionów złotych. Całą kwotę w razie przejęcia musiałoby spłacić miasto.
Mienie poznańskiego TBS w Lesznie wymaga także stworzenia odpowiedniej formuły zarządzania. Miasto bierze pod uwagę możliwość stworzenia odrębnej spółki, która zajmowałaby się terenem i mieszkaniami TBS lub przekazanie ich pod zarząd Miejskiego Zakładu Budynków Komunalnych.
- Stworzenie odrębnej spółki to dobry pomysł. Dysponowała by ona już określonymi zasobami mieszkaniowymi i mogłaby się starać o wsparcie inwestycji w Krajowym Funduszu Mieszkaniowym – mówi Henryk Stawny. Trudno powiedzieć jakie zmiany wywoła to dla mieszkańców TBS-ów. Jednak władze miasta zapewniają, że mają na względzie tylko dobro lokatorów.