Przypomnijmy, pasażerka przyznaje się, że zgłosiła się na odprawę ze zbyt ciężkim bagażem podręcznym, ale personel portu zamiast jej pomóc, działał chaotycznie. Najpierw zalecił wypakowanie mniej potrzebnych rzeczy, a gdy łodzianka zalecenie spełniła, okazało się, że istnieje opcja dopłaty 40 funtów za nadbagaż. Gdy pasażerka wrzuciła wyjęte rzeczy do walizki i podała kartę płatniczą, okazało się, że ta nie działa. Tu padło podejrzenie, że wydał ją zagraniczny bank. Ostatecznie w wyniku problemów samolot nie zabrał pani Zuzanny. Ponieważ pasażerka nie usłyszała słowa "przepraszam", teraz domaga się 55 funtów zwrotu za bilet i 5 tys. zł odszkodowania.
Już z pierwszych reakcji przedstawicieli portu im. Reymonta wynikało, że personel obsługujący panią Zuzannę przedstawia inną wersję wydarzeń. Mariusz Jachimek, odpowiedzialny w porcie za kontakty z mediami, stwierdził, że pasażerka nie chciała wypakowywać nadbagażu; karty płatnicze innych pasażerów, także z zagranicy, działały bez zarzutu, a pani Zuzanna podała swoją na dwie minuty przed godziną odlotu.
- Ponadto pasażerka od początku wiedziała, że ma też opcję dopłaty, nie jest prawdą, że powiedziano jej o tym, gdy już się częściowo rozpakowała - dodał w piątek Jachimek. - Gdy jej bagaż miał już właściwą wagę, okazało się, że w drugiej ręce trzyma laptopa. A Ryanair uznaje to urządzenie za drugi bagaż, zaś dozwolony jest tylko jeden.
Pasażerka w skardze narzekała przede wszystkim na bardzo stresujące poganianie ze strony aż pięciu osób z obsługi.
- Procedury nie zostały złamane. Na odprawę tego lotu było 600 sekund, na jednego pasażera przypada więc średnio 3,22 sekundy - mówi Jachimek.
Według Jachimka, przez pasażerkę samolot odleciał trzy minuty po wyznaczonej godzinie i w związku z tym Ryanair przesłał do władz portu prośbę o wytłumaczenie przyczyn opóźnienia. Ale najprawdopodobniej nie skończy się na karze finansowej, której linie mogą domagać się od portów w przypadku zwłoki.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?